
Autor: Mariusz Łężniak i Grażyna Grabarczyk
Jaki aparat?
Dzięki uprzejmości Panasonic Polska miałem ostatnio okazję przetestować nowy aparat marki Lumix S9.

Zabrałem go ze sobą na wędrówkę po górskich szlakach. Okazało się, że spełnia on wszelkie wymogi odnośnie fotografii krajobrazowej i turystycznej. Przez całą wycieczkę nie miałem potrzeby na zmianę modelu lub optyki. Jedyne co było mi potrzebne, to lornetka od firmy Fomei. 😊
Sam aparat jest dość mały i kompaktowy – mieści się w torebce lub w plecaku. Waży niewiele, a jego ciekawy wygląd jest dodatkowym walorem, który na pewno nie umknie żadnej kobiecie. Możliwości jakie daje ten aparat powinien zadowolić najbardziej wybrednego, fotografującego turystę.


Jaki obiektyw?
Aparat w zestawie z obiektywem 28.200 mm stanowi zestaw idealny do robienia nie tylko szerokich kadrów, lecz również do fotografowania daleko oddalonych obiektów. Wszystko to z zachowaniem najwyższej jakości obrazu.

Byłem pozytywnie zaskoczony faktem, że pełnoklatkowy aparat marki LUMIX (S9), wyposażony w profesjonalne funkcje, zapewnia tak dobrą jakość zdjęcia. Fotografia nie wymaga dużej edycji (albo nawet żadnej edycji – ale to zależy od tego, jaki efekt końcowy chcemy osiągnąć 😊). Dobrze skadrowane zdjęcie można od razu udostępniać na stronę internetową czy media społecznościowe.


Jeśli chcecie poczytać więcej o jego możliwościach, zachęcamy do odwiedzenia strony Panasonic Polska.
https://www.panasonic.com/pl/consumer/kamery-i-aparaty/aparaty-pelnoklatkowe-lumix-s/dc-s9h.html
Aparat marki Lumix S9. Co poza tym?
Podczas podróży po Górach Stołowych, które zachwycają swoim surowym pięknem, bardzo przydała się również lornetka od firmy Zeever, autoryzowanego przedstawiciela marki Fomei. Pasmo skał, które przypomina koronę na szczycie góry, rozciąga się na dość dużej odległości. Przez lornetkę mogłem podziwiać dziką przyrodę w miejscach, do których nie prowadził żaden szlak.


Pomimo posiadania całego plecaka urządzeń, w zupełności wystarczył mi zestaw: aparat Lumix S9 + lornetka. Dlatego też, ruszając dalej w rejony Sudetów Środkowych, zwiedziliśmy również Góry Orlickie i Góry Sowie.
Tylko w górskie wycieczki?
Jednak nie samymi atrakcjami geologiczno-przyrodniczymi człowiek żyje, dlatego też postanowiliśmy pozwiedzać historyczne obiekty znajdujące się w okolicy, takie jak podziemia we Włodarzu (należące do projektu Riese), tzw. Muchołapkę, skansen w Pstrążni, zamek w Mosznej oraz miasto uzdrowiskowe Kudowa Zdrój. Mój zestaw i przy takich atrakcjach się sprawdził.





Wyjazd intensywny, bogaty w dobre, pamiątkowe zdjęcia, przechodzi do historii, a my tymczasem planujemy już kolejny. 😊 Gdzie teraz nas poniesie? Okaże się niebawem.
(O nas: https://tfp.edu.pl/?page_id=2)
